www.glob.cab.taxi.fora.pl

Top-owy

nie??

krystek69_77

To ja tylko taką poradę mam dla koleżanek i kolegi z centrali- jeśli już dajesz wycieczkę, to bądź też tak dobra\ dobry żeby powiadomić pasażera że kierowca z takiego czy innego powodu się spóźni mniej więcej tyle a tyle minut i potwierdź czy pasażer aby napewno będzie czekał- nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie to jest mobilizujące do ubliżania Wam w duchu jak tłuczemy się na wycieczkę, często w dużych korkach (głównie wtedy są wycieczki), palimy paliwo i kilometry a na miejscu okazuje się że mina.
Z rozmów z pasażerami wiem że często pasażer woli wiedzieć że kierowca się spóźni i inaczej sobie zorganizować transport lub wyjść później z domu i nie stać jak parasol pod blokiem.
Kolejna uwaga do dziewczyn które przyjmują zlecenia- ażeby dopytać się pasażera o dokładny punkt w którym będzie czekał pasażer, np: jeśli jest to przystanek to o nazwę przystanku- np: staniewicka 01, jeśli to skrzyżowanie ulic to dokładnie w jakim kierunku ma oczekiwać kierowca, jeśli jest to pomnik Kopernika to czy od Krakowskiego Przedmieścia czy od KFC, jeśli Złote Tarasy to pod którym wejściem, od JP II, Złotej,E.Plater czy może wejście narożne E.Plater\Złota- Czasem naprawdę przestawić się 200 metrów zajmuje 10 minut.
Często też pod adresem nie ma miejsca żeby zaparkować, darujcie sobie wtedy procedurę 10-ciu minut oczekiwania i zadzwońcie po pasażera wcześniej, jeśli kierowca o to prosi.
Kolejna sprawa dotyczy uwagi...daj znać pod adresem.... co z tego że my Wam zgłaszamy podjazd jak wy oszczędzacie impulsy i nie dzwonicie, my marnujemy nasz i pasażera cenny czas a wy nie macie samochodów wolnych. A jeśli już żal wam tak impulsów, to zaproponuj pasażerowi że kierowca może zadzwonic domofonem jak podjedzie-taka praktyka skraca czas pracy i uwalnia zwiększa wam liczbę samochodów do dyspozycji.
To tak kilka porad względem poprawy współpracy i relacji między nami. ps. Guma, nie zapominaj że jeszcze wczoraj piłeś kawe na słupie z nami.

stella

TAK NAPRAWDE TO TROCHE NIE MACIE RACJI CO DO CENTRALI... OSTATNIO W DZIEN JEZDZI MALO KIEROWCOW. CO ZA TYM IDZIE??? SZEF PAN P... KARZE LUDZIKOM NA CENTRALI CALY CZAS ODBIERAC TELEFONY NIE MA TAKIEJ OPCJI ZE SPADNIE CHOCIAZ JEDEN TELEFON... BO ODRAZU ZJEBKI I TO NA OSTRO... DLATEGO TEZ SA WYCIECZKI I TO DOSYC DALEKIE PRZYZNAJE...PODEJRZEWAM ZE JAK KOGOS NIE MA ZEBY WYSLAC NA ZLECONKO TO MUSZA DZWONIC I PRZEDLUZAC CZAS,BO CZASAMI TRAFIA SIE ZLECENIE A W UWAGACH JEST PRZEDLUZONE DO 15MIN. NAPEWNO MILI I ZADOWOLENI KLIENCI NIE SA... WIEC NIE BRONIE CENTRALI ZE JEST BEZKARNA ALE MOZE POWINNO SIE ZAMIENIC SLOWO Z PANEM P... ZE TO JEST BEZ SENSU. CHYBA LEPIEJ JAKBY NIE ODBIERALI TELEFONOW PRZEZ CHWILKE TAK MNIEJ WIECEJ DO OPANOWANIA SYTACJI NIZ PRZEDLUZAC CZAS LUB POWIEDZIEC ZE NIE MA TAXI.TRACIMY KLIENTOW W TEN SPOSOB A MY KIEROWCY ZAPIEPRZAMY Z 47 NA 45.... SMIECH... JA JAKBYM NIE MOGLA SIE DODZWONIC TO BYM POMYSLALA ZE OKI DUZO LUDZI DZWONI SZKODA... A TAK ZAMAWIAM ZA 20 MIN POZNIEJ CZEKAM KOLEJNE A POZNIEJ ZE WOGOLE NIE BEDZIE NO TO WTEDY WKURW I NARA...
A CO DO TEGO KOLESIA NA CENTRALI TO NIE JEST TAKI ZLY... TROCHE MOZE I JEZDZIL ALE TO GIT BO PRZYNAJMNIEJ COS OGARNIA I JAK SIE CZEGOS NIE WIE TO POMOZE LUB PODPOWIE... NAPEWNO WIEM ZE ODDZWANIA NAWET GDY PRZEDLUZAMY 3 MIN... PYTALAM SIE KLIENTA
KIEDYS CZY DZWONIONO ZE SIE SPOZNIE TO DOSTALAM ODPOWIEDZ TAK PAN DZWONIL...MI SIE WYDAJE ZE ON NAJBARDZIEJ SIE TAM STARA TYLKO ZE MA ZWIAZANE RECE I SAM WSZYSTKIEGO NIE OGARNIE... MOZE CZASAMI GO COS UGRYZIE I JEST ZLY NA WSZYSTKO ALE MU SIE NIE DZIWIE... TAK JAK PISALISCIE KOBITKI SAME NIE OGARNIAJA ZA DOBRZE...WIEC MOZE TRZEBA TROCHE PRZEMYSLEC CO Z TYM ZROBIC I POROZMAWIAC Z PANEM P....

stella

I TAK JESZCZE CO DO KOLESIA Z CENTRALI.; OSTATNIO W WYPADKU SAMOCHODOWYM ZGINOL NASZ KOLEGA... Z CALEGO BIURA I CENTRALI TYLKO ON SIE POJAWIL I SKLADAL SIE TAK JAK WSZYSCY...

Noreaga

No cóż, prawda jest tak, że i na centrali pracuje sporo ludzi, którzy nie powinni tam pracować, i jest trochę kierowców rozgarniętych jak kupa liści. Natomiast w drabinie społecznej wygląda to tak: góra piramidy to leszek-jego słowo jest święte, nawet jak niema racji to ucina krótko, że niema co tracić jego i swojego czasu i albo płacisz albo nara!. Środek to centrala - maja prawo zawieszać żeby maskować swoje błędy, rzucać chamskie texty na radiu itd. Często jak się dostaje zlecenie, nie wiadomo o co w nim chodzi bo jest tak szerokie do za interpretowania bo piz..da jedna z drugą nie umieją precyzyjnie dogadać się z klientem. Wszelkie próby uzyskania precyzyjnej informacji kończą się zmarnowanym czasem bo nie można się do nich dobić, albo nie odpisują (a zegar tyka! biada ci jak się spóźnisz i klient będzie jak to sam Leszek Pajka mawia "wkurwiony") lub tekstem w stylu "nie wiesz to masz problem" kur..wa!!! jak człowiek ma lubić firmę i atmosferę pracy! szczególnie, że te niejasności w 80% wynikają nie z braku wiedzy topograficznej kierowcy, a z tego, że klient lub maniurka z centrali są... pieprz.. kretynami (wybaczcie mi słownictwo, ale wynika z dużego ładunku emocjonalnego).
No i podstawa piramidy, która ją żywi i utrzymuje wykonując pracę organiczna u podstaw czyli kierowcy-najważniejsi, a bez przywilejów, nigdy nie mający racji i w jakikolwiek konflikcie stojący na przegranej pozycji! Zreszta jaki jest do nas stosunek widać podczas rozliczeń: ludze jak bydło stoją godzinę żeby się rozliczyc, a obrażona na cały świat nałożnica leszka woła "niech dwie sztuki wejdą!" (swoją drogą to bardzo ciekawe, że sam mówił o tym, zeby w pracy nie romansować). Czy ja albo inny kolega to murzyni, których sie woła zeby im wytatuować numer używając określenia "sztuka"? i czy przychodzimy żeby im w biurze zawracać głowę? NIE! przychodzimy się rozliczyć żeby dać im grubą kapustę za którą mogą zajebiście żyć!

Nie zanudzając już drogich forumowiczów chcę powiedzieć, że o ile przewóz nie upadnie to tak! Glob Cab Taxi jest rozwijającą się marką, ale poważną barierę w jej rozwoju będzie stanowiło traktowanie ludzi jak gówno, chyba, że jest tak jak ktoś zauważył: przyjmują nowych bardzo ochoczo bo nowi to: 300zł za śmieszne szkolenie, nowi kupują graty po horrendalnych stawkach (antena za 30zł na allegro kosztuje u leszka 150zł), 700zł wypis z licencji, kolejne 500zł kaucji za kasę z których coś się urwie..., naklejki na samochód no i fakt iż nowi popełniają więcej błędów więc można ich naliczać na finansowe kary za jakieś przewinienia.

Napisałem sporą część tego co chciałem powiedzieć, domyślam się, że moja wypowiedź jest mocno na NIE dla globa i że znajdą się tacy, którzy przedstawią to wszystko na TAK, to są tylko moje przemyślenia i nikt nie musi widzieć tego tak jak ja...

agusiek

każdy ma swoje racje........ każdy ma swoje ale.......... każdy ma jakiś problem............. z centrala z kierowcami............. chce tylko poprosić o wyrozumiałość............ nie wszystkie błędy jesteśmy w stanie odnaleźć............ w ogromnej liście zleceń do wydania a najbardziej walone są zlecenia które puszczane są na 10 min bo sys je natychmiast wydaje kol na strefie............ gadacie na centrale ale orły wśród kolegów też się znajdą Very Happy

rekordzista wspominany pewnie przez wszystkich na sygnał centrala wzywa nie pojechał na zlecenie tylko stawił się osobiście na centrali Very Happy

globthroter

Witam wszystkich nowych forumowiczów i ciebie aga też,ciekawe czy się domyślisz kto JA...CHOCIMSKA,gdzie???
Więc centrala to jedna wielka rozkminka, wszystko zależy kto jest na zmianie,jest zmiana ogarniętych ludzi(nawet dwie zmiany),czyli takich pomocnych, inteligentnych,wyrozumiałych,potrafiących rozwiązać problem topograficzny...
Jest też taka zmiana zjebanych-intelektualnie ludzi, którzy nie dość że są idiotami,to popełniają masę błędów,do których nie potrafią się przyznać,a za które płacimy my kierowcy....
Także nie można całej centrali jedną miarą mierzyć...

Co do tych pałek z biuraaaaaa TO:
-im po prostu się w dupach poprzewracało, są przyzwyczajeni do walenia ze wszystkimi w chuja...
-centrale traktują jak jakiś worek do bicia(krzyczenia)
-kierowców traktują jak "małych chłopców" którym można wszystko wmówić,wszystko kazać i każdą karę wjebać...
Ja od jakiegoś czasu, już nawet nie wdaje się w dyskusję z tymi PSEUDO prezesami, z nimi nie ma DIALOGU, oni sami prowadzą ze sobą MONOLOG rozmawiając z nami,nie można nic powiedzieć,bo jeden z drugim wszystkie rozumy pozjadali i oni jak zwykle wiedzą LEPIEJ, chociaż GÓWNO wiedzą i często pierdolą, żeby pierdolić, żeby było na ICH, a prawda jest taka, że trzeba mieć na tych gamoni po prostu wyjebane.... PRZYTAKNĄĆ dla świętego spokoju....

I na sam koniec dodam,że całe te ich zachowanie ma na celu jak najbardziej zarobek, na wszystkim i wszystkich, którzy to przewiną się przez te ich śmieszne biuro...

Finał tego będzie taki,że na sam koniec, jak już coś się stanie z przewozem(O ILE?),wszyscy ci panowie znikną ze swoimi pieniążkami,tak szybko, jak szybko przyszli znikąd...
Albo (i ten scenariusz, z chęcią bym zobaczył,aczkolwiek jest bardzo podobny na końcu do pierwszego)kierowcy w końcu przejrzą na oczy i co mądrzejszy zrobi tą LICENCJĘ na taxi i odleci z tej pseudo-korporacji taksówkarskiej i wtedy panowie ZEMBOL,TUPET-GEJ i wielki TAKSÓWKARZ pAJKA, zostaną z samym przewozem-tym słabszym umysłowo i wtedy koniec będzie blisko!!!! Niestety jak zwykle z dobrym zakończeniem dla tych z kasą...
Dlatego osobiście jestem za końcem instytucji PRZEWOZ OSOB w tej postaci,która służy tylko pasieniu świń typu pAJKA i reszty jego koleżków świniaków...
A póki co to tak właśnie jest że jesteśmy ich prywatnymi sługusami (czyt. -BIAŁY MURZYN)

PS nie jestem zniewieściałym taksówkarzem,któremu to je... przewóz zabiera chleb,tylko kierowcą przewozu GLOBA,który jasno widzi i przedstawia zasady działania machiny p.t. PRZEWÓZ OSÓB.............
Dziękuję za UWAGĘ!!!

krystek69_77 · Wysłany: Czw 23:18, 04 Mar 2010 Temat postu:

Kolego- Nazywanie kogokolwiek publicznie Nałożnicą szefa jest poniżej krytyki- nie nam interesować się gdzie Pajka garażuje swojego rumaka- takie nazewnictwo po prostu poniża nas i swiadczy o naszym prostactwie- nie ich. Ne zmienia to jednak faktu że panna Anna B. traktuje nas jak roboli tylko dlatego ze czuje poparcie pajkowego rumaka.

Jest za to jeden poważny problem, dla nas i dla nich- wszyscy dobrze wiemy że przewóz osób w takiej formie w jakiej funkcjonuje teraz jest nielegalny (niezgodny z ustawa o transporcie drogowym- jak kto woli)- to nielegalny brzmi już jak oklepany frazes, ale tak jest. Gdyby było inaczej, czy w sawie zaklejali by naklejki z numerem telefonu? Czy sądy nakladaly by kary na przewoźników?
Nie wiem czy wiecie, ale ktoś w sejmie wymyslil, zeby zlikwidowac taxi a wzamian zalegalizowac Przewozy osob (1 wlasciciel tysiaca samochodow) wiec taksowkarze nie tylko walcza o wylącznosc do rynku ale i o swoj byt tak więc Przyjdzie taki dzień, że taksówkarze postawią sprawę na ostrzu noża- podobno od wczoraj bije licznik odliczjacy 40 dni do mega protestu- totalna blokada stolicy- sejm i senat, rada ministrow, lotniska i dworce- wstyd na caly swiat. I nie mam tu na mysli 10000 taksowkarzy z warszawy ( pewnie z tysiac by nie wzięlo w tym udzialu)a kilkadziesiat tysiecy taksowkarzy z calej polski bo przewoz to nie tylko warszawa ale i Krakow, Poznan, G.O.P, Wroclaw a wladza zarzadzajaca tym wszystkim jest tu, w warszawie. OPZZ przewoznikow nigdy nie zbierze takiej liczby przewozow, azeby zrobic kontrprotest, zwłaszcza że część z was jest na indeksie Urzedu Skarbowego za VAT od obrotow wysokosci 2500zł- tak wiec musimy sie liczyc z tym, ze za czas jakis Globa nie bedzie, lub zostanie się z kilkoma niedobitkami taksowkarzami a my zostaniemy sie z terminalami i radiami firmowymi- zaplaciles, twoj problem Pajka i jego klan tez o tym wie i dlatego miedzy innymi wycofal sie z pomyslu LCD - mialo byc tak, ze my wakladamy kase na LCD (600zl), a przy odejsciu oddaja nam kase i zabieraja LCD. Jak myslicie, co by sie stalo gdyby glob poszedl w piździec?- Klan Pajki zostal by sie z 800 ekranikami LCD za...... minimum 160 tys zl. Licze ekranik za 200zł.

Noreaga · Wysłany: Pią 15:26, 05 Mar 2010 Temat postu:

OK Kolego masz po części rację, nie powinienem używać takiego określenia (chociaż i tak jest delikatne), ale jeśli ktoś ci mówi, że w pracy niema romansowania bo odrazu zostanie się wyrzuconym na zbity pysk, a mowi to sam szef pajka, a potem sie okazuje, że on sam romansuje ze swoja podwładną to człowiek ma prawo się zdenerwować. To jest poprostu hipokryzja, ale jak głosi powiedzenia "co wolno wojewodzie, to nie tobie kasztelanie" i to jest chyba wyjaśnienie tego. To gdzie pajka garażuje swojego rumaka o ile ten rumak jest jeszcze na chodzie ()wybaczcie obsceniczną złośliwość) to nie moja sprawa i nikogo innego oprócz samych zainteresowanych nie powinno to obchodzić - zgadzam się. Nie wiem czy pisząc "nałożnica" wykazałem się aż takim brakiem kultury, ale wiem, że jeśli pan leszek mówi do młodego chłopaka (bardzo podniesionym tonem) że cytuję "pierdolę wasze dyżury, klient jest wkurwiony, a ty w tej robocie masz wiedzieć, a jak nie, zmień wah!) w starciu z takim słownictwem moje chyba wypada blado, a może nie? nie wiem nie mi oceniać ale czuje się urażony tym, że moją wypowiedź stawia sie na rózni z wypowiedziami tego pana, bo co on ma o mnie myśleć kiedy sam używa takich słów? no chyba, że znowu mamy doczynienia z wyżej wymienionym powiedzeniem. pozdro

Olga · Wysłany: Pią 15:48, 05 Mar 2010 Temat postu:

Witam szanownych kolegów !!!
Macie pretensje do nas że źle przyjmujemy zlecenia . Ludzie jak ja przychodziłam do pracy na centrale to nikt mnie nie pytał czy pracowałam już w jakiejś korporacji czy nie ,czy znam warszawę . Było jedno pytanie czy pale papierosy czy nie. Jedna była podstawa : obcykana klawiatura . Ja nie narzekam na tą prace . Wy macie wielkie pretensje za źle przyjęte zlecenie , a my co mamy powiedzieć jak ludzie dzwonią i mówią że stoicie 3 bloki dalej lub się spóźniacie. To nie nasza wina przecież że wy jesteście tak rozgarnięci i nie potraficie dobrze przeczytać zlecenia. Uważacie nas za wredne . A prawda taka że dużo razy zdarza się tak że dzwonią i chcą złożyć skargę na was . A my co robimy: słuchamy i przepraszamy za was . I sprawa zakończona . nie lecę za każdym razem do P. Leszka . A jeśli chodzi wam o zawieszanie to co dziewczyny maja robić . Tak mają powiedziane od biura i tak robią . Jak ona tego nie zrobi to ona dostanie zjebę ...

Więc morał taki każdy huj na swój strój ... Evil or Very Mad

Pozdrawiam kochaną centrale Very Happy

krystek69_77 · Wysłany: Sob 8:09, 06 Mar 2010 Temat postu:

michael · Wysłany: Pią 5:45, 12 Mar 2010 Temat postu:

To może ktoś wytłumaczy mi taką sytuację: piątek wieczór oczywiście spory kocioł full z wolnego prawie zero wolnych kolega zapisuje się w dojeździe bądź kursie na 25 bo jest kilka zleceń z tej strefy i ma ochotę coś wziąć po czym obrazu dostaje zlecenie z odległego 26.Próba wyjaśnienia z centralą na głosowym kończy się słowami ''zawsze możesz odmówić wykonanie zlecenia ale wiesz czym to grozi" Dodam że był to męski głos.Sytuacje słyszałem jak z nudów czekając na klienta przełączyłem się na trojkę.Odkąd zrobili oddzielny głosowy włączanie 3 jest nieraz ciekawą rozrywką.Inna sytuacja dotycząca bezpośrednio mnie: zlecenie adres i numer budynku punktualnie kurs na lotnisko a że wiele jest klatek i wiele możliwości oczekiwania esemsik do centrali żeby ustaliły gdzie czekać żeby się nie szukać odpowiedz od ulicy wiec ok tak stoję.Mija 10 min "centrala wzywa" gdzie czekasz od ulicy jak pisałyście.Klientka jest z drugiej strony przemieść się szybko.Że nie ma co dyskutować z pannami podjechałem od drugiej mańki klientka z walizami wkur... Jak sie okazało wyraźnie mówiła jak zamawia ze podjechać podwórka i nikt do niej nie dzwonił drugi raz.Takich opcji naprawdę nie brakuje i gdzie wina? Centrali się nieraz nie chce bo po co a jak sypnie zamówieniami to dostają srania i wydają nie waże komu byle wydać.

globthroter · Wysłany: Pią 21:36, 12 Mar 2010 Temat postu:

Takie akcje wkurw...iają, na pierwszy temat chyba nie ma sposobu,po za tym że możesz ICH poprosić sms-em że TO konkretne zlec chcesz i żeby ci je wrzuciła bez zapisu i wtedy ci odpowie, że sam sobie to weź, zapisujesz się i bierzesz i nie powinni ci wrzucić czegoś innego....
A co do drugiego tematu to takie rzeczy załatwiaj z nimi na głosie[3] wtedy cie nie oleją i zadzwonią do klienta, a jak piszesz sms-a i w tym samym momencie jeszcze 50chłopa coś od nich chce, to domyśl się jak 5bab ma sobie z tym poradzić w ciągu 30sek???? Coś opuszczą, bo to jest po prostu nie wykonalne...

Z centralą lepiej nie zadzierać Laughing

, bo w krytycznych momentach przydaje się ich przyjaźń,,, jak stoisz przyparty do muru, przez jakiś pojebany adres, który jest zupełnie nielogicznie położony,a czas realizacji 2min temu... Very Happy

Sebastien · Wysłany: Sob 15:43, 13 Mar 2010 Temat postu:

Szkoda gadać, takie akcje to zwyczaj, ale jedno mnie ciekawi, mówisz, że wczoraj był kocioł ?? Ja się pytam gdzie? Bo chyba nie u nas...ponad 220 jeżdżących prawie non stop 40% stało...to jest kpina, nie kocioł...

Cham Spod Grójca · Wysłany: Sob 23:55, 13 Mar 2010 Temat postu:

Tsza hyba wracac do siebie bo tu ni mo roboty....